Obraz w swoim gatunku wypada przecietnie... kolejna komedia-romantyczna, jednak z ciekawa fabuła i dobra gra aktorska... 6/10
Zgadzam się:) Najsympatyczniejsza była babcia:):p Jakież to naiwne myślenie, że zdradę tak szybko się wybacza i żyje się długo i szczęśliwie. Ale to film, nie realne życie:)
No właśnie tylko w filmie tak może być zdrada i zaraz wybaczenie ciekawe jak by on ją zdradził co by zrobiła bo ja np.nigdy bym nie wybaczył a co do filmu to fajnie się oglądało
Napisałam "podobno" bo nie jestem specjalistką, wyrocznią, osobą wszystkowiedzącą:):p:p Z moich obserwacji znajomych, ich perypetii wyciągnęłam taki wniosek, niekoniecznie słuszny:) Możesz się kłócić, postaram się być dobrym partnerem w rozmowie:) Wiesz, każdy ma inne doświadczenia:)
Wybaczyć zdradę? Naprawdę myślicie, że to możliwe. Naiwni. Ktoś Wam nawciskał psychologicznych dyrdymał. Film to kolejna pochwała zdrady jako ubarwiacza szarej rzeczywistości. Cóż. Żyjemy w takich czasach, że wartości się nie liczą.
Zdrada górą.
Zgadzam się. Jest to przeciętna komedia, ale można obejrzeć i nie będzie to strata czasu. Film momentami nawiązuje do motywu podjętego już w "Absolwencie" w latach 60. Jednak moim zdaniem wzmianka o tym arcydziele, jaką zawarto w scenariuszu, trochę zaszkodziło filmowi ''Z ust do ust". Chociaż bardzo lubię sposób gry Jennifer Aniston, to nie jest to jej najlepsza rola. Scenariusz ciekawy, ale mogłoby być więcej zabawnych momentów i dialogów. Ogólnie film według mnie na "6". Można spędzić miło czas, ale wydaję się, że to film na jeden, góra na dwa razy.